Wideo

  • 28 maja 2022
  • 29 maja 2022
  • wyświetleń: 12871

[WIDEO] Kolejny pseudokierowca gnał pod prąd drogą ekspresową!

Wczoraj do naszej redakcji trafiło kilka informacji o kierowcy srebrnego Peugeota, który jechał drogą S-52 pod prąd. Tym razem obeszło się bez tragedii. Z relacji świadków wynika, że za kierownicą pojazdu siedział mężczyzna w średnim wieku. Wszystko wskazuje na to, że policjantom nie udało się go namierzyć.



Pojazd wjechał na S-52 pod prąd, prawdopodobnie przy Castoramie w Cieszynie i dotarł na pewno, aż w okolice stacji paliw BP (MOP Gumna). To koło pięć kilometrów. O sprawie została poinformowana policja. Od strony Skoczowa wyruszyli policjanci na motorach. Próbowaliśmy ustalić czy funkcjonariusze zatrzymali szaleńca, jednak rzecznik cieszyńskiej policji od piątku nie odbiera telefonów, więc póki co oficjalnej informacji w tej sprawie nie będzie.

Z relacji świadków wynika, że najprawdopodobniej Peugeot nie został zatrzymany. Dwie osoby relacjonowały, że mijały się z pędzącymi motocyklami już w samym Cieszynie, za wspominą wcześniej stacją paliw BP (MOP Gumna). Wygląda na to, że kierowca sam zawrócił, zanim natrafili na niego policjanci jadący na interwencję.

Przypomnijmy, że nie tak dawno, bo 28 marca bieżącego roku, na tym fragmencie drogi doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym śmierć na miejsu poniosły dwie osoby. Szczegółowo pisaliśmy o tym w artykule: Dwie ofiary śmiertelne szaleńczej jazdy pod prąd po S-52

sid / bielskiedrogi.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielskiedrogi.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.